piątek, 31 stycznia 2014

U NAS JUŻ PO STYCZNIU, A W CHINACH NOWY ROK



No i już po styczniu. Szybko przeleciał. Tyle  mam do przekazania interesujących informacji, że nie wiem od czego zacząć. Rozpoczął się Chiński Nowy Rok - Rok Drewnianego Konia, który potrwa do 18 lutego 2015 roku. Chiński Nowy Rok jest najważniejszym świętem. Podobnie jak nasze święta obchodzony jest w gronie rodzinnym. Oto co znalazłam w gazetach:   "Związanym z Koniem żywiołem będzie Drewno, a według tradycji rok Drewnianego Konia przyniesie spełnienie długookresowych planów, jak także wiele szans na dalekie podróże i nieoczekiwane przygody". Ponieważ  jest to okres kanikuły  dla  całych  Chin  nie jest to  najlepszy czas na odwiedzenie tego kraju. Pamiętam, że kiedy byłam w  Sydney w Australii w 2003 roku święto to przypadało na okres końca stycznia. Miałam przyjemność odwiedzić właśnie wtedy Dzielnicę Chińską. Również w zeszłym roku tym razem  w Melbourne pod koniec lutego udałam się do Chińskiej Dzielnicy. Wszędzie widać było ozdoby w kolorze czerwonym, który oczywiście jest dla Chińczyków kolorem szczęścia, powodzenia i miłości. Będąc w tej dzielnicy warto odwiedzić Muzeum Chińskie, które poświęcone jest społeczności chińskiej przybyłej do Melbourne. Ciekawostką wystawy jest obejrzenie najdłuższego smoku na świecie - Dail Loong. Muzeum jest w pełni dostosowane do potrzeb osób na wózkach. 

W Chinetown miałam " wpadkę kulturową". Zbliżała się pora lunchu, a ja już poczułam się lekko głodna. Przechodząc koło jednej z restauracji ( jest ich mnóstwo, dosłownie jedna przy drugiej) moją uwagę zwróciła nie restauracja, ale cena - 10 $  za bufet - czyli jesz ile chcesz. Bardzo chciałam skosztować chińskich specjałów. Weszłam i starając się być bardzo grzeczna i kulturalna powiedziałam: "I am from Poland and I would like to try Chinese food" / Jestem z Polski i chciałabym spróbować Chińskiej Kuchni/ Na to usłyszałam sorry but we serve Korean Cuisine  - would you like to try / przepraszam, ale my serwujemy koreańską kuchnię. Czy chciałabyś skosztować/. No cóż, nic mi innego nie pozostało jak ich zapewnić, że również za nią przepadam. Tak prawdę mówiąc to dokładnie nawet nie wiem czym się obie kuchnie między sobą różnią. Najważniejsze, że jedzenie było smaczne i nie drogie. 
Prawdziwe chińskie jedzenie będę mogła skosztować za 2 miesiące - bo już tylko tyle zostało do wyjazdu do Chin. Są jeszcze wolne miejsca. Wszyscy są mile widziani, ale wycieczka zorganizowana jest dla osób starszych i niepełnosprawnych. Może warto spróbować swoich sił na tak niepowtarzalnej trasie.