niedziela, 15 grudnia 2013

WIGILIA PIĘCIU KULTUR, 12.12.2013

Tak się rozkoszuję tym, że jestem już  w domu, że zapomniałam zrelacjonować spotkanie wigilijne dla wolontariuszy biorących udział w  projekcie „Oblicze Orientu”
Jako, że pisałam relację z Wieczoru o Indiach i Iranie byłam również zaproszona. Musiałam się bardzo dobrze zorganizować ponieważ w Fundacji miałam być o 16:30. Wróciłam z Konstancina o godzinie 13:00. O godzinie 14:00 siedziałam na fotelu u fryzjera. Przecież musiałam się trochę upiększyć. Najtrudniej było mi rozstać się z dresami, w których przechodziłam pięć tygodniu ( oczywiście nie w tych samych). O godzinie 16:00 byłam już w drodze na Wigilię. 
Spotkanie, podobnie jak pozostałe, odbyło się w  Centrum Integracji Mieszkańców przy Wydziale Spraw Społecznych i Zdrowia Dzielnicy Mokotów na ulicy Woronicza 44a.
Żałuję, że nie mogłam uczestniczyć w przygotowaniach wigilijnych od samego początku, dlatego przybyłam chwilę wcześniej, aby pomóc chociaż przy końcowych pracach. Przyniosłam  wykonany przez siebie łańcuch na choinkę, który zrobiłam wcześniej  z papieru. Już przy samych drzwiach poczułam  smakowite zapachy potraw. Byłam tak głodna, że bez trudu trafiłam do sali. Pięknie udekorowana choinka, przyciągała mój wzrok. Wracając do potraw to muszę dodać, że nic nie było ze sklepu – wszystkie dania zostały wykonane własnoręcznie przez wolontariuszki. Na miejscu krzątały się  panie. Każda z nas miała inne zadanie do wykonania. Ja  na przykład przekładałam pomarańcze do udekorowanej skrzyni  oraz rozkładałam serwetki na stoliki. Inna wolontariuszka ustawiała potrawy na stołach. Według tradycji polskiej powinno być zrobionych 12 potraw
.Na naszym stole naliczyłam ich więcej. Czego tutaj nie było. Oczywiście obowiązkowo pierogi z kapustą i grzybami, paszteciki, do popicia barszcz czerwony.  Przepyszna kapusta z grzybami chyba była hitem wieczoru. Z pewnością wygrałaby w konkursie kulinarnym. Nie zabrakło również kilku sałatek śledziowych. Mnie najbardziej smakowała sałatka śledziowa pod pierzynką. Miałam przyjemność spróbować ryby po grecku i ryby wędzonej. Można było skosztować  przysmaków kuchni wschodniej: kutii oraz klusek z makiem. Nie na każdym stole wigilijnym podaje się te potrawy, a szkoda bo są naprawdę łatwe w wykonaniu i smaczne. Bardzo zachęcająco wyglądały słodkości: pierniki i makowce. Jak na prawdziwą wigilię przystało do popicia był serwowany kompot z owoców suszonych. Zaczęłam od kuchni, ale przecież zanim goście spróbowali tych wszystkich wspaniałości odbyła się część artystyczna w drugiej sali, również pięknie przystrojonej. Tak jak poprzednio tym razem z koleżanką Krysią  witałyśmy  gości i jednocześnie prowadziłyśmy listę obecności. Chwilę po 18:00 Pani Anna Jancewicz, Prezes Fundacji Centrum Promocji Kobiet bardzo ciepło przywitała  wszystkich gości. Poprosiła ich, aby opowiedzieli o swoich  tradycjach i zwyczajach, które w jakiś sposób nawiązywałyby do  Świąt Bożego Narodzenia. Oczywiście wszyscy wiemy, że kraje te nie są  krajami chrześcijańskimi, a więc tradycje różnią się. Ze strony ambasady Indii była obecna Julia Walecka, asystentka pani Ambasador, Instytut Dialogu Dunaj reprezentował Pan  Yasin Özbek, prezes. Z Centrum Kultury Azerbejdżańskiej przybyła Shahla Kazimova, prezes. Przedstawicielem Mongolii była Pani dr Saina Byambasuren - dr medycyny wschodniej. Pani Hanna Kusiak, wolontariuszka naszej fundacji oczywiście pochodziła z Polski


 v-ce burmistrz Mokotowa - Piotr Boresowicz reprezentował władze dzielnicy Mokotów. W swoim krótkim wystąpieniu podkreślił, że jest bardzo dumny, że właśnie w tej dzielnicy odbyły się   spotkania z innymi kulturami. Na zakończenie wszystkim życzył zdrowych, radosnych świąt.
Jako na gospodarzy przystało rozpoczęliśmy prezentację. Pani Hanna Kusiak opowiadała o polskich tradycjach, symbolach i przygotowaniach związanych ze świętami Bożego Narodzenia. Podkreśliła, że są to przede wszystkim święta pojednania spędzane w gronie rodzinnym.  Pomimo, że nasi goście doskonale mówili po polsku prezentacja na slajdach również była przygotowana w języku angielskim. W bardzo  ciekawy sposób  pani Hania wyjaśniała  symbolikę podawanych na stół wigilijny potraw. Dowiedzieliśmy się między innymi, że kapusta i miód  chronią nas przed złem, jedzenie maku  ma zapewnić  potomstwo.                Następnie Pani Julia Walecka opowiadała o Indyjskim Bożym Narodzeniu zwanym świętem światła. W języku hinduskim zwane jest Świętem Diwali.
 W tłumaczeniu na język polski oznacza to rząd świateł, które symbolizują zwycięstwo dobra nad złem. W czasie trwania tego święta domy dekorowane są dziesiątkami milionów lampek oliwnych, świec i żarówek. Umieszcza się je nie tylko  w domach, ale również na werandach, w ogrodach. Mogliśmy sami się o tym przekonać oglądać piękne slajdy. Podczas Diwali podobnie jak w czasie naszych świąt składa się wizyty rodzinne i obdarowuje bliskich i przyjaciół prezentami takimi jak słodycze czy owoce. Jest to również czas zakupów. Sklepy są wówczas otwarte. W dobrym tonie jest kupno nowego Sarii. Kupcy czczą posążek bogini Lakszmi otaczając go wieńcem żarówek i kładą przed nim nowe księgi handlowe, by zapewnić sobie przychylność w interesach. Na zakończenie prezentacji pani Julia powiedziała, że święto bez fajerwerków nie istnieje. Diwali to także początek hinduskiego nowego roku. Chociaż jest to święto hinduistyczne, obchodzi je prawie cały kraj, również muzułmanie i katolicy.
Mongolia od dawna mnie fascynowała dlatego z wielkim zainteresowaniem wysłuchałam krótkiego referatu na temat tradycyjnego święta Nowego Roku zwanego  Święto Cagaan Sar  co znaczy  Biały Miesiąc.
 Przypada ono z reguły na koniec stycznia lub początek lutego i obchodzony jest  od ponad 2000 lat. W czasach komunizmu święto nazywane było również Świętem Pasterza. Każdy rok nosi nazwę dwunastu zwierząt  - mysz, byk, tygrys, zając, smok, żmija, koń, owca, małpa, kogut, pies i świnia. I tak rok 2014 będzie rokiem Białego Konia. Święta te mają  również charakter rodzinny. Tradycyjnymi potrawami, które są  spożywane to baran  oraz specjalne ciastka ułożone w kilku warstwach obsypane pokrojonym w kawałki nabiałem tzw. „Cagaan Idee”(białe jedzenie), buzy (pierogi z mięsem gotowane w parze) lub bansz ( małe pierożki podobne do naszych uszek). Do popicia podaje się Kumys. Na pożegnanie każdy z gości dostaje jakiś upominek. Od 1989 roku Cagaan Sar jest świętem państwowym i obchodzi się go przez 3 dni. Obchodom towarzyszą liczne imprezy sportowe - zapasy i wyścigi konne.















Trochę później bo 21 Marca celebrowane są obchody Nowruz  w Azerbejdżanie Święto, podczas którego świętuje się pierwszy dzień wiosny oraz historyczny perski nowy rok.
Korzeniami święto sięga czasów zoroastryzmu, kiedy składano hołd siłom przyrody: słońcu i ogniu. Jest również świętem rodzinnym opartym na tradycjach podobnie jak w Polsce. Praktykowane są między innymi skoki przez ogniska i wodę, tańce, malowanie jajek, liczne zabawy i przesądy, dawanie prezentów.
W ostatniej  prezentacji  tureckiej  mogliśmy poznać sens święta muzułmańskiego jakim jest Ramadan.  Obchodzony jest w dziewiątym miesiącu kalendarza muzułmańskiego. Trwa przez 30 dni, w których obowiązuje ścisły post od świtu do zmierzchu ( dotyczy to osób  dorosłych i zdrowych). Jest świętem tolerancji, przebaczania, intensywnej modlitwy. Jednym z najważniejszych zasad postu jest obowiązek dzielenia się majątku z biednymi. Jałmużna może być symboliczna, np. wystarczy przekazać drobną kwotę na cel społeczny, pomóc osobom starszym, samotnym matkom lub uchodźcom. Podobnie jak w Indiach sklepy są otwarte.
Prezentacje wszystkich krajów były bardzo ciekawe i kształcące. Mogliśmy się przekonać, że we wszystkich tych narodach tradycje są pielęgnowane  nie tylko związane z religią.
Teraz mogliśmy się udać na zasłużony poczęstunek wigilijny do następnej sali. Jeszcze tylko wspólne zawieszenie kolorowego łańcucha na choince.

Nie byłoby prawdziwej Wigilii gdybyśmy nie podzieliśmy się  opłatkiem składając sobie świąteczne życzenia przy akompaniamencie  polskich kolęd granych z płyt.