sobota, 21 grudnia 2013

Szał prezentów

Na głupotę nie ma rady. Dzisiaj przebywałam w jednych z galerii od godziny 16:15 do 22:30. Planowałam, że zejdzie mi trochę dłużej niż zwykle, ale nie tyle. Na moje usprawiedliwienie jest tyle, że przez ponad 6 tygodni nigdzie nie byłam w sklepach w związku z pobytem na rehabilitacji. Sklepy pełne towarów - można już wybrać świąteczny drobiazg całkiem sensowny od 15 PLN - małe świeczki czy ozdoby choinkowe. W księgarni próbowałam znaleźć książkę z okresu drugiej wojny światowej i tu miałam problem, ale po godzinie udało mi się kupić coś wartościowego dla mojego siostrzeńca. W sieci sklepów KREDENS kupiłam 10 letnią wódkę - nowość. Zapakowana w drewnianą skrzyneczkę wygląda bardzo elegancko. Wiem, że nie powinnam propagować alkoholizmu, ale wydaje mi się, że osobiście wolałabym dostać właśnie butelkę niż kolejną parę skarpetek.