wtorek, 12 listopada 2013

Wszystkiemu jest winna firma Orange

W ostatnim poście pisałam o niewygodnym łóżku w Konstancinie. Łóżko jest jak najbardziej w porządku. Okazuje się, że ból pleców jest od zawiania. Mam klasyczne zapalenie korzonków. Wczoraj ból był tak silny, że musiałam iść do lekarza dyżurnego. Dopiero po zastrzyku mogłam funkcjonować normalnie. Co wspólnego mam z tym ORANGE. Bardzo dużo. Nie mogąc złapać zasięgu prawie goła ( o tej prze roku otwieram okno balkonowe i wychodziłam na zewnątrz, aby odebrać telefon lub zadzwonić). Ta sytuacja z brakiem zasięgu nie trwa od wczoraj, ale od paru miesięcy. Nie rozumiem jak można nie reagować na głosy klientów. Dlaczego Operator nic z tym nie robi? Płacę abonament za 130 PLN miesięcznie i nie mam kontaktu ze światem. Nie do pomyślenia w innych krajach.