sobota, 13 września 2014

Dlaczego tak długo nie pisałam?

Nie zdawałam sobie sprawy, że mój ostatni wpis jest z dnia 02 sierpnia. O Boże jak ten czas szybko leci. Od tego czasu ja byłam praktycznie cały czas w podróży. 13 Sierpnia poleciałam na Kretę. Był to wyjazd bez grupy. Chciałam połączyć odpoczynek i pracę. Może w przyszłym roku udałoby mi się zorganizować wycieczkę na tą uroczą wyspę, która nie tylko ma do zaoferowania piękne plaże, smaczne jedzenie, ale również wiele zabytków do zwiedzania. To właśnie na tej wyspie wg legendy urodził się Zeus. Kreta była centrum Minojskiej cywilizacji oraz pierwszą cywilizacją w Europie.Wycieczkę kupowałam w biurze podróży specjalizującym się w sprzedaży greckich wysp. Informowałam przez cały czas, że będąc osobą niepełnosprawną,życzę sobie pokój na parterze. No cóż po przylocie okazało się, że owszem ma pokój na parterze do którego prowadzą schody bez poręczy - 8 stopni. Wołam managera i tłumaczę, że chyba zaszła pomyłka. I co słyszę, że to jest właśnie pokój na parterze. A poza tym hotel nie jest dostosowany dla osób niepełnosprawnych, a ja nie powinnam się w tym hotelu znaleźć. Zaczynają się telefony do biura w kraju, wzywanie rezydentów. Po 2 godzinach dostałam apartament na 2 noce w budynku głównym z windą. Były 3 schodki, ale dawałam radę. Ciekawe spostrzeżenie - pokój, który dostałam był w lepszym standardzie ponieważ był sprzedawany kontrahentowi niemieckiemu. Pokoje dla Polaków był znacznie w gorszym standardzie.
Zapominam o  trudnościach i udaję się na plażę, która jest przy hotelu, dosłownie parę metrów. Bez barierowa  na szczęście. Lokalizacja super.
W trakcie wycieczki byłam na dwóch wycieczkach zorganizowanych przez biuro - jedna do Herakionu , drugą na plażę Elafonisi. Oczywiście po drodze oglądaliśmy inne ciekawe miejsca jak np najstarsze drzewko oliwkowe, które ma 3000 lat i nadal owocuje. Właśnie  zdrowie, wieczną młodość, witalność i długie życie Kreteńczycy zawdzięczają swojej tradycyjnej kuchni opartej na oliwie z oliwek, warzywach, owocach i winie.