Japonia, kwiecień 2017 |
Właściwie wyjazd ten wisiał na włosku do samego końca z różnych powodów. Bilety liniami Air China kupowałyśmy online we wrześniu 2016 za bardzo dobrą cenę. Wylot do Osaki przez Pekin, a powrót z Tokio. Przewoźnik właśnie wchodził na rynek polski.
Tydzień po zakupie biletów dowiedziałam się, że moja aktualna endoproteza biodrowa właśnie jest obluzowana. Można to porównać do drzwi na jednych zawiasach. I raczej powinnam się szykować na operację, a nie w podróż. Operacji jeszcze nie było ciągle czekam nadal nową endoprotezę. Od Japonii minęło trochę czasu, a już byłam w kilku innych krajach. Dwóch pierwszych lekarzy odradzali wyjazd, a jak jeszcze dodałam, że prowadzę biuro podróży dla niepełnosprawnych i pilotuje wycieczki trochę patrzyli z niedowierzaniem. Trzeci pan doktor ortopeda okazał się bardziej wyrozumiały i powiedział : „ dopóki pani może…..” I to jest prawda trzeba korzystać życia.
Sakura - czas kwitnących wiśni w Japonii |
Po tygodniu znowu telefon, że samolot odleci o kolejny dzień wcześniej. To już mnie zdenerwowało i zaczęłam własnymi drogami szukać dojścia do agenta chińskich linii lotniczych. Oczywiście panienka z biura, gdzie rezerwowałam bilety powiedziała, że przedstawiciel tych linii jest w Berlinie. Co było nieprawdą. Bilet zmieniono nam. Na koszt linii lotniczych wysłano nas do Frankfurtu i stamtąd leciałyśmy do Osaki w takim samym terminie jak miałyśmy zaplanowane. Oczywiście spędziłyśmy kilka godzin w podróży więcej, doszły dwie przesiadki. Na szczęście miałam wózek i asystenta z lotniska. Na transferze w Pekinie zabrano nam 2 wódki "Soplice", które wiozłyśmy na prezent. Moja wina. Gdybyśmy kupiły je we Frankfurcie przejechałby bez problemu. Zawsze można też wypić na miejscu.
![]() |
Osaka Lotnisko Kansai |
![]() |
Kyoto - wjazd do świątyni Kyomuzidera |
Jeszcze jedna ciekawostka – Japończycy ustawiają się w kolejce do autobusu.
Przez cały pobyt w Kioto i Osace pogoda była niezbyt łaskawa dla nas. A ja wszystkie rzeczy miałam letnie. Musiałam zaopatrzyć się w płaszcz deszczowy. Nie wyglądam zbyt twarzowo.
W większości świątyń już przy wejściu trzeba było zdejmować buty. Ja bez butów ani kroku. Na szczęście można wypożyczyć wózki inwalidzkie od nich. I właśnie tak robiłam. Koleżanka mnie wiozła oczywiście sama musiała zdjąć buty.
![]() |
Wózki inwalidzkie dostępne w muzeach |